--> suzuki --> opisy --> swift -->


Suzuki | prezentacje | testy | samochody nowe i używane

Suzuki Swift, galerie i tapety. Wady i zalety.

27.10.2008 |  Suzuki Swift 1.0 GL na dystansie 60 tyś km.
Suzuki Swift Po przejechaniu dystansu 60 tyś km pozytywy można podtrzymać. Nadal rączy, o dobrych jak na "litrówkę" przyspieszeniach, ekonomiczny i niezawodny. Jedyną czynnością, wykonaną w czasie użytkowania, było dokręcenie o pół obrotu śruby mocującej dolną część zamka pokrywy bagażnika. Rygorystycznie natomiast przestrzegane były terminy przeglądów i wymiany oleju. Na pytanie w serwisie o uwagi, odpowiedź brzmi niezmiennie: "żadnych". Ewentualnie: "proszę sprawdzić ciśnienie w kołach". Przedstawiciel serwisu siada za kółkiem, aby wykonać kontrolną jazdę. I nie stwierdza nieprawidłowości.
Podczas przeglądów nie ujawniła się żadna usterka wymagająca interwencji mechanika. Wykonują oni tylko rutynowe czynności. Podczas ostatniego pobytu w serwisie wnieśliśmy zastrzeżenie, że w upalne dni, podczas dłuższej jazdy w mieście z dużą częstotliwością zmiany biegów lewarek jakby stawiał większy opór. "Majster" po przejażdżce potwierdził spostrzeżenie. Wytłumaczył, że mechanizm znajduje się tuż nad katalizatorem i w wysokich temperaturach na skutek rozszerzalności materiału takie zjawisko może wystąpić. Po podniesieniu auta sprawdzono i oczyszczono mechanizm. Nic więcej nie było do roboty.

      Suzuki Swift Ten Swift nie jest wyjątkiem. Jak powiedziano w serwisie, jedyną usterką w "litrówce" była... wyrwana klamka. Właściciel zbyt energicznie szarpnął zamknięte na kluczyk drzwi. Choć powód był ewidentny, zawinił nie mechanizm, tylko użytkownik, klamkę wymieniono. Drobne usterki czasem zdarzają się w Swifcie 1.3 i to rzadko, natomiast w 1.0 reklamacje są sporadyczne. Spotykani w serwisie posiadacze tegoż auta z uznaniem wyrażają się o niezawodności.
Swift był eksploatowany codziennie bez względu na pogodę, w słotę i mrozy. Nie stał nawet jednej nocy w garażu. Ani wilgoć, ani niska temperatura nie przeszkadzają w rozruchu. Nawet w największe mrozy nie zdarzyło się aby po włączeniu stacyjki silnik nie zaskoczył po po 2-3 sekundach. W czasie zimy (nie czekając do wiosny) w zależności od częstotliwości solenia ulic myte było podwozie i karoseria. Natomiast ani razu nie czyszczono silnika. Zupełnie nie widać na aucie śladów eksploatacji. Całość jest sucha i względnie czysta. Do tej pory nie ma ani kropli wycieku oleju.

      Suzuki Swift Mniej pozytywów da się powiedzieć o wnętrzu i wyposażeniu, zwłaszcza ubogiej wersji GL. Ale coś za coś. Albo niższa cena zakupu (aktualnie 28 980 zł za nowe auto) i nieco mniejszy komfort, albo wersja GLS za 34 225 zł i ma się elegantsze wnętrze (tapicerka na drzwiach), dwie poduszki powietrzne, ABS i kilka "bajerów".
Jedyna wada występująca nie tylko w samochodach Suzuki, lecz wszystkich japońskich, to wysoka cena części.

Na podstawie tekstu: Andrzeja Martynkina (Auto Świat 53/1999)

Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu Suzuki Swift Mk4.

Suzuki Swift Suzuki Swift Suzuki Swift Suzuki Swift

Suzuki Swift Suzuki Swift Suzuki Swift Suzuki Swift

Suzuki Swift mk6
Suzuki Swift - prezentacja.