|
20.01.2009 | Volkswagen Golf II 1.3 - używane.
|
Na opinię samochodu mającego ponad przeciętną trwałość Golf zapracował bardzo uczciwie. W końcu o jego
nadzwyczajnej wytrzymałości najchętniej rozprawiają nie ci, którzy regularnie i porządnie serwisowali auto
(takich, szczególnie w naszym kraju, ze świecą szukać), ale ci, dla których obsługa pojazdu ogranicza się do
wymiany oleju, a do warsztatu jadą dopiero wtedy, gdy auto odmawia posłuszeństwa.
Niezależnie od zupemie uzasadnionej (choć może nieco przesadzonej) opinii o nadzwyczajnej niezawodności
Golf II ma wiele innych zalet. Na pierwszym miejscu wymienić trzeba dużą ofertę aut na rynku oraz niską cenę
zakupu. Na tym lista jednak się nie kończy.
Oczywiście można też mówić o wadach. Na przykład uroda samochodu może być dla niektórych mocno dyskusyjna. Tak kanciaste linie dawno wyszły już z mody. Za to pomimo upływu czasu Golf II wciąż pozostaje autem atrakcyjnym pod względem funkcjonalnym. Przede wszystkim przy niewielkich wymiarach zewnętrznych
jest to samochód bez większych kompromisów spełniający wymagania rodziny. Cztery osoby dorosłe mogą bez problemów odbywać nawet drugie podróże, a na krótszych dystansach zmieści się i pięć (jeżeli z tyłu chcemy przewozić dzieci, to trójka pociech będzie miała wygodnie) . Fotele auta są obszerne i wygodne, problem jedynie w tym, że w wielu autach będą już mocno wysiedziane.
Rodzinny charakter samochodu podnoszą też liczne schowki i skrytki, pozwalające dość łatwo utrzymać porządek w aucie. Jeśli zaś chodzi o poważniejsze bagaże, Golf II nie musi wstydzić się dużo młodszych konkurentów. Pojemność bagażnika wynosi 345 l, co dla kompaktowego hatchbacka jest wynikiem zupełnie przyzwoitym. Gdy można i trzeba, składając tylną kanapę, powiększymy ją do 1145 l, co wobec rozmiarów auta uznać trzeba za wartość więcej niż zadowalającą. Bagażnik jest przy tym bardzo foremny, a więc pakowny.
Jedyne wady to dość wysoka krawędź załadunku oraz spory schodek powstający na podłodze po złożeniu kanapy.
Wygląd wnętrza auta budzi mieszane uczucia. Zaawansowany wiek auta zdradzają kanciaste kształty deski rozdzielczej oraz suwakowe regulatory układu ogrzewania i wentylacji. Z drugiej strony nie można odmówić jej funkcjonalności, z punktu widzenia ergonomii opracowano ją bowiem lepiej niż poprawnie. Nie można mieć także większych zastrzeżeń do materiałów, które może nie budzą zachwytu, ale z pewnością nie są toporne. Troszkę gorzej jest z tapicerką, która w niewielu autach ma atrakcyjną kolorystykę, nie zawsze też wytrzymuje próbę czasu.
Najsłabszym punktem prezentowanej wersji 1.3 będzie jednak dla wielu osób silnik. Jednostka ta, niezależnie, czy wyposażona w gaźnik czy też w układ wtrysku (moc i moment pozostały niemal niezmienione), nie gwarantuje przyjemności z jazdy. W tej wersji Golf to typowe miejskie toczydełko do pojechania do supermarketu czy odwiezienia dzieci do przedszkola. Z takich zadań wywiąże się dobrze, gdyż do ok. 80 km/h dynamika auta jest dobra, dopiero później staje się ono powolne.
Amatorzy szybszego auta powinni poszukać wersji wyposażonych w silnik 1.6 lub 1.8. Naprawdę warto, gdyż raczej twarde zawieszenie pozwala wykorzystać ich możliwości, zresztą bez większego uszczerbku dla komfortu jazdy.
Hamulce Golfa są skuteczne. Natomiast trzeba liczyć się z tym, że wspomaganie układu kierowniczego, szczególnie w wersji 1.3, należy do rzadkości.
Trwałość silników i układu napędowego Golfa jest ponadprzeciętna, a układu jezdnego co najmniej dobra. W wypadku auta kilkunastoletniego trudno jednak liczyć, że da się znaleźć egzemplarz niewymagający nakładów finansowych.
Większość egzemplarzy jeżdżących w naszym kraju jest w bardzo marnym stanie. Można jednak upolować auto sprowadzone z zagranicy, które do końca serwisowano w ASO (dla nas to dziwne, ale na przykład Niemcom to się zdarza!). Będzie trzeba zapłacić za nie najwyżej o 1000-1500 zł więcej, ale to się na pewno opłaci.
Jeżeli już uda się znaleźć nie-wyeksploatowany egzemplarz, można liczyć na raczej tanią eksploatację. Tanie są nie tylko liczne zamienniki, lecz także oryginalne części zamienne. Koszty obniża również prostota konstrukcji, na przykład wymiana rozrządu sprowadza się do wymiany paska, bowiem naciąga się go pompą wody. Wiele napraw zdoła wykonać w miarę wprawny mechanik amator.
Na podstawie tekstu: Adama Jamiołkowskiego (AŚ 35/2006)
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu VW Golf II.
|
